WEEK­END PEŁEN NA­GRÓD

Mi­nio­ny week­end dla pol­skich do­ku­men­tów za­koń­czył się wy­jąt­ko­wym suk­ce­sem nie tylko na fe­sti­wa­lu w Lip­sku, ale także na dwóch in­nych eu­ro­pej­skich im­pre­zach – w Bel­gii oraz Fran­cji.

Obok zna­ko­mi­tych na­gród, które na DOK Le­ip­zig otrzy­ma­li pol­scy do­ku­men­ta­li­ści (Srebr­ny Gołąb dla Woj­cie­cha Sta­ro­nia za „Ar­gen­tyń­ską lek­cję” oraz Ho­no­ro­we Wy­róż­nie­nie dla Pawła Kloca za „Ko­ły­san­kę z Phnom Penh”), do do­rob­ku na­szych fil­mow­ców do­łą­czy­ły ko­lej­ne laury. Na Mię­dzy­na­ro­do­wym Fe­sti­wa­lu Fil­mów Krót­ko­me­tra­żo­wych w Lille we Fran­cji film „Po­wro­tyKrzysz­to­fa Ka­dłu­bow­skie­go zo­stał uzna­ny za naj­lep­szy do­ku­ment, zaś na Fe­sti­wa­lu Szkół Fil­mo­wych FIDEC w Huy w Bel­gii na­gro­dę  Prix Roger Clos­set otrzy­ma­ła Marta Prus za film „Vakha i Ma­go­med” zre­ali­zo­wa­ny w PWS­FTviT w Łodzi.

O fil­mach:

„Ar­gen­tyń­ska lek­cja” Woj­cie­cha Sta­ro­nia to opo­wieść o sied­mio­let­nim Janku, synku re­ży­se­ra, który razem z ro­dzi­ca­mi udaje się do Ar­gen­ty­ny. Dla ma­łe­go bo­ha­te­ra nie jest to tylko spo­tka­nie z nowym ję­zy­kiem. Za spra­wą ar­gen­tyń­skiej przy­ja­ciół­ki Janek wkra­cza w fa­scy­nu­ją­cy świat zabaw i jed­no­cze­śnie od­kry­wa nie­zna­ny mu do­tych­czas gorz­ki smak dzie­ciń­stwa, przed­wcze­śnie ska­żo­ne­go do­ro­sły­mi pro­ble­ma­mi.

Wię­cej o fil­mie można prze­czy­tać tutaj.

Wy­wiad z Woj­cie­chem Sta­ro­niem można zna­leźć tutaj.

„Phnom Phen Lul­lu­by” Pawła Kloca sta­no­wi na­to­miast in­tym­ną hi­sto­rię czło­wie­ka szu­ka­ją­ce­go mi­ło­ści i ak­cep­ta­cji. Ilan Schick­man opu­ścił Izra­el ma­rząc o nowym życiu. Teraz miesz­ka w Phnom Penh w Kam­bo­dży z dziew­czy­ną o imie­niu Saran oraz jej cór­ka­mi, dwu­let­nią Marie i sze­ścio­mie­sięcz­ną Ja­smi­ne, pró­bu­jąc wią­zać ko­niec z koń­cem jako ulicz­ny wróż­biarz.

Wię­cej o fil­mie można prze­czy­tać tutaj.

Wy­wiad z Paw­łem Klo­cem można zna­leźć tutaj.

„Po­wro­ty” Krzysz­to­fa Ka­dłu­bow­skie­go jest za­pi­sem zda­rzeń, które miały miej­sce po 10 kwiet­nia 2010 roku, jed­nej z naj­waż­niej­szych dat we współ­cze­snej hi­sto­rii Pol­ski. Wów­czas w ka­ta­stro­fie sa­mo­lo­tu rzą­do­we­go pod Smo­leń­skiem zgi­nę­ło 96 osób, w tym pol­ski pre­zy­dent i przed­sta­wi­cie­le rządu. W fil­mie ob­ser­wu­je­my całą skom­pli­ko­wa­ną cho­re­ogra­fię, która oka­zu­je się próbą ge­ne­ral­ną przed wła­ści­wą uro­czy­sto­ścią. Żoł­nie­rze dźwi­ga­ją na ra­mio­nach nie­wi­dzial­ne trum­ny, po czym na oczach nie­wi­dzial­nej pu­blicz­no­ści sta­wia­ją je na spe­cjal­nych sto­ja­kach — a wszyst­ko to w rytm Mar­sza Ża­łob­ne­go Cho­pi­na. 

Wię­cej o fil­mie można prze­czy­tać tutaj.

Vakha i 10-​letni Ma­go­med, bo­ha­te­ro­wie do­ku­men­tu Marty Prus, wy­emi­gro­wa­li z Cze­cze­ni do Pol­ski, aby uciec od strasz­nej prze­szło­ści. W fil­mie uka­za­no ich co­dzien­ne sta­ra­nia o nor­mal­ne, spo­koj­ne życie bez wspo­mnień, z dala od zgieł­ku ośrod­ka dla uchodź­ców, w któ­rym miesz­ka­ją.

Wy­wiad z Martą Prus można zna­leźć tutaj.

Wię­cej o fe­sti­wa­lach na:
www.dok-​leipzig.de
www.fidec.be
www.festivalducourt-​lille.com