South By South West w Austin (SXSW) to obok imprezy w Sundance jedno z najważniejszych wydarzeń kina niezależnego na amerykańskim rynku. Obok pokazów filmowych bardzo ważnym elementem są również działania intermedialne oraz muzyczna scena festiwalu, nie brakuje również spotkań i paneli dyskusyjnych dla kinomanów. Wydarzenie odbywa się co roku w połowie marca, niestety z powodu pandemii festiwal w 2020 został odwołany.
Do międzynarodowego konkursu na najlepszą krótkometrażową animację zaproszono tylko 12 produkcji, w tym aż dwa tytuły z Polski.
„Własne śmieci” autorstwa Darii Kopiec to kameralna historia rodzinna. Nie ma nic wspanialszego niż obiad z najbliższymi. Choć przypomina zapętlony scenariusz, który powtarza się w nieskończoność. I choć oprócz jedzenia trzeba przełykać słowa swoich bliskich. Czasem gorzkie. Czasem tak powtarzalne, że chce się wymiotować. Recytowane śpiewająco od wielu długich lat.
Z kolei „Ja i moja grupa dupa” Yelyzavety Pysmak, to historia dziewczyny, która pewnego poranka nieudolnie próbuje dopiąć się w spodnie. Okazuje się, że się na niej nie zapinają. Dziewczyna jest w szoku, w lustrze widzi swoje odbicie jako ogromną grubą świnię. Decyduje natychmist poddać się srogiej diecie. Żadnych cukierków, coli, tylko woda z odrobiną cytryny. Idzie jej dobrze, jednak razem z tłuszczem wychodzi z niej cała radość życia.
Tegoroczna edycja festiwalu odbędzie się od 16 do 20 marca.
Listę wszystkich zakwalifikowanych tytułów można znaleźć tutaj.
Zachęcamy także do obejrzenia wideowywiadów dla Magazynu „Focus on Poland” z Darią Kopiec (tutaj) i Yelyzavetą Pysmak (tutaj)